ARTYKUŁY / NAJNOWSZE ODKRYCIA /"Zakpili ze mnie i odrzucili..."

RAPORT REDAKCJI: poruszająca historia naukowca, który opracował metodę trwałego i nieoperacyjnego oczyszczania tętnic w niespełna 3 miesiące!

„Zakpili ze mnie i odrzucili, ale skutecznie i bezpowrotnie wyleczyłem żonę z miażdżycy!"

Amerykański naukowiec John Smith (69 l.) z żoną Elizabeth Smith (63 l.). Profesor Smith to specjalista ds. układu krążenia z 41-letnim stażem, który mieszka i pracuje w Nowej Zelandii.

Naukowiec podważył dotychczasowe sposoby leczenia miażdżycy. Po przedstawieniu swoich rewolucyjnych badań został wyśmiany i odrzucony przez środowisko naukowe. Jak się okazuje, jego sensacyjna metoda jest szansą dla setek tysięcy osób chorujących na miażdżycę, które od niedawna mają możliwość raz na zawsze uniknąć groźnych dla życia i zdrowia powikłań, takich jak zator, udar mózgu czy zawał serca.

„Przez ponad 25 lat leczyłem choroby układu krążenia. Każdego dnia w swoim gabinecie przyjmowałem ludzi chorych na serce, miażdżycę czy nadciśnienie. Niestety, zgodnie z panującymi wtedy standardami jedynym sposobem leczenia było przepisywanie kilogramów lekarstw, które miały obniżać cholesterol i ciśnienie, a także chronić serce i układ krwionośny przed rozwojem chorób. Na początku mojej pracy zawodowej myślałem, że tabletki są złotym środkiem na wszelkie dolegliwości. Jednak każdy kolejny rok praktyki lekarskiej utwierdzał mnie w przekonaniu, że te ''wspaniałe farmaceutyki'' nie leczą i nie chronią pacjentów przed zbyt wczesną śmiercią…

Wszystko zmieniło się, gdy kilka lat temu u mojej żony zdiagnozowano zaawansowaną miażdżycę tętnic szyjnych. Nie mogłem w to uwierzyć, że u kobiety, która nigdy nie nadużywała alkoholu, nie paliła, zdrowo się odżywiała mogło dojść do zwężenia, a nawet całkowitego zamknięcia światła tętnic. W konsekwencji mogło to doprowadzić do przedwczesnej śmierci. Czegoś takiego w swojej długoletniej praktyce lekarskiej jeszcze nie widziałem. Postanowiłem zadbać o żonę i rozpocząłem standardową terapię, którą przez lata wdrażałem u swoich pacjentów. Nie zdawałem sobie sprawy, że tylko pogarszam sytuację…

Nie pomogłem, a naraziłem żonę na utratę zdrowia!

Zawsze byłem dla żony powodem do dumy, ludzie darzyli mnie szacunkiem, a w środowisku naukowym byłem cenionym autorytetem. Nic dziwnego, że zaufała mi i pozwoliła leczyć ogólnodostępnymi lekami. Wszystko trwało do czasu, gdy kilka tygodni przed 55. urodzinami moja żona dostała wylewu krwi do mózgu…

Miała dużo szczęścia. Wylew nie był rozległy i bardzo szybko otrzymała fachową pomoc. Zrozumiałem jednak, że zwykłe leczenie nie jest nic warte! Czułem się winny, że zamiast leczyć i pomagać, naraziłem zdrowie i życie najbliższej mi osoby.

Średnio co 8 minut ktoś dostaje udaru mózgu…

Każdego roku udar mózgu w Polsce dotyka prawie 100 tysięcy osób. To jedna z najczęstszych przyczyn śmierci i źródło niepełnosprawności kilkudziesięciu tysięcy osób po 40. roku życia! Kiedy choroba dopadła moją żonę byłem załamany. Myślałem, że już nic nie jestem w stanie zrobić. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że jestem w błędzie!

Nie wierzyłem już samemu sobie i straciłem wiarę w medycynę

To był bardzo trudny czas w moim życiu. Bliscy pocieszali mnie, a ja próbowałem wziąć się w garść i pozbyć się myślenia, że NIE MOGĘ pomóc tysiącom chorym. Wtedy przeczytałem artykuł naukowy kanadyjskiego specjalisty z Institute of Cardiology & Vein Care w Vancouver. Bezpośrednio i dobitnie obnaża w nim całą prawdę o negatywnych skutkach przyjmowania leków na nadciśnienie i cholesterol. Byłem w szoku! Dowiedziałem się, że farmaceutyki zamiast leczyć i usuwać złogi z tętnic, jeszcze bardziej je zwężają, co w konsekwencji prowadzi do zatorów czy zawałów!

„Cholesterol nie szkodzi zdrowiu” …

Nie mogłem uwierzyć w to, co czytam. Z artykułu wynikało, że cholesterol nie jest śmiercionośny, jest jedynie objawem tego, że w naszym organizmie doszło do stanu zapalnego. Krótko mówiąc – cholesterol to woskowata maź, która nie zatyka tętnic, a tylko próbuje zalepić niczym plaster istniejące rany. Tekst kanadyjskiego profesora podważył całą dotychczasową wiedzę o leczeniu miażdżycy, którą prawie 30 lat temu przekazywano mi na studiach! Nie mogłem uwierzyć, że wcześniejsze badania są błędne. Oznaczało to również, że leki dostępne na rynku zamiast leczyć tylko szkodzą pacjentom i należy to jak najszybciej zmienić!

Po przeczytaniu artykułu naukowego byłem w szoku!

Nieświadomi lekarze bezmyślnie przepisują pacjentom tysiące leków obniżających ciśnienie i cholesterol. Jednak nadal nie wiadomo, dlaczego powstają blaszki miażdżycowe i jaki jest ich wpływ na rozwój miażdżycy. Nie ma żadnych badań, które świadczą o tym, że cholesterol wywołuje choroby niedokrwienne, niewydolność nerek, zawał czy zatkanie tętnic. Blaszka miażdżycowa to skrzepy krwi, ale cholesterol nie ma z tym nic wspólnego!

Co trzeba wiedzieć o miażdżycy?

Miażdżyca jest podstępną chorobą cywilizacyjną. Objawia się bólami głowy, osłabioną koncentracją, szybkim męczeniem się, brakiem energii, kurczami mięśni oraz obrzękiem nóg i stóp.

Zmniejszanie się światła tętnic uniemożliwia prawidłowy przepływ krwi!

Blaszka miażdżycowa zbudowana jest z cholesterolu i powoduje zwężenie, a nawet zamknięcie światła tętnic. W momencie, gdy krew nie może swobodnie płynąć po ścianach tętnic, dochodzi do niebezpiecznego udaru mózgu czy nawet zawału serca!

Zanim odkryłem, jak udrożnić zapchane tętnice oraz jak w 100% naturalnie i bezpiecznie dla zdrowia zlikwidować blaszki miażdżycowe dowiedziałem się o czymś szokującym. W niektórych krajach świata nikt nie choruje na miażdżycę. Wszystko to dzięki diecie bogatej w sekretne składniki znane tylko miejscowej ludności. Zastanawiałem się, jak to jest możliwe i co to za składniki…

Jak usunąć blaszki miażdżycowe i cieszyć się dobrym zdrowiem?

Zdałem sobie sprawę, że ogólnodostępne leki nie są sprzymierzeńcami chorych, w walce o zdrowe tętnice. Rozpocząłem poszukiwania idealnej metody usuwania złogów miażdżycowych. Zastanawiałem się, dlaczego w niektórych dalekich krajach nikt nigdy nie słyszał o miażdżycy, udarach czy zawałach. Odkryłem, że sekret tkwi w rzadkich roślinach. Jak się okazało, mają zbawienny wpływ na zdrowie tętnic!

Szybko zorientowałem się, że sam muszę stworzyć nową formułę leczniczą opartą na naturalnych składnikach. Trzy lata temu wyjechałem do Szwecji na konferencję dotyczącą udrażniania żył. Tam poznałem cudowne właściwości gotu kola. Specjalnie dla mojej żony zacząłem sprowadzać ją z Azji. Zawarte w tej roślinie składniki bioaktywne doskonale wspomagają pracę układu sercowo-naczyniowego. Dodatkowo są odpowiedzialne za obniżanie ciśnienia krwi i elastyczność naczyń krwionośnych. Ponadto mają działanie antybakteryjne i przeciwzapalne.

Jak się okazało w moich badaniach za zdrową i dobrą kondycję naszych tętnic odpowiadają 4 substancje:

wyciąg z gotu kola – oprócz wyżej wymienionych właściwości ekstrakt wykazuje również silne działanie przeciwgrzybicze. Dodatkowo, gotu kola to roślina, która jest wykorzystywana przy nadciśnieniu żylnym, w zespole pozakrzepowym i przy wszelkich objawach przewlekłej niewydolności żylnej.
ekstrakt z liścia lotosu – to doskonałe źródło białka, bogate w żelazo, witaminy z grupy B i C, wapń, cynk i magnez. Jest naturalnym probiotykiem, który działa osłonowo na układ pokarmowy, podrażniony przez ciągłe przyjmowanie tabletek o wątpliwym składzie.
wyciąg z kory migdałowej – ten naturalny ekstrakt charakteryzuje się silnymi właściwościami zdrowotnymi, m.in. zapobiega cukrzycy i chorobom serca, obniża ciśnienie, poprawia krążenie i podnosi odporność. Poprawia pamięć i koncentrację.
Diosmina – wykazuje silne działanie ochronne wobec naczyń żylnych. Poprawia krążenie w naczyniach włosowatych, zmniejsza napięcie ścianek naczyń, co przyczynia się do zapobiegania powstawaniu żylaków.

Postanowiłem, że muszę stworzyć nową formułę, która będzie dostarczać organizmowi te super-skuteczne składniki. A co najważniejsze, udrażniać zatkane tętnice, które w każdej chwili mogą eksplodować!

Gotu kola i jej cudowne właściwości

Lecznicze właściwości tej rośliny są od dawna znane rdzennym mieszkańcom Azji. Od wielu tysięcy lat są podstawowym składnikiem medycyny naturalnej, ponieważ wspomagają leczenie schorzeń układu krwionośnego. Centella asiatica usuwa skrzepy i złogi miażdżycowe znajdujące się w tętnicach, co umożliwia swobodny przepływ krwi do wszystkich narządów i naczyń włosowatych. Ponadto gotu kola regeneruje cały organizm i powoduje, że do dawnej formy powracają narządy, które przez zły przepływ krwi nie funkcjonowały prawidłowo!

Okazuje się jednak, że ta roślina w połączeniu z innymi potężnymi, bioaktywnymi substancjami, takimi jak: ekstrakt z liścia lotosu i wyciąg z kory migdałowej, daje fenomenalne efekty, m.in. likwiduje monocyty, rozbija i zmniejsza grubość blaszki miażdżycowej, ale co najważniejsze - całkowicie odblokowuje zatkane tętnice!

Przez ponad 30 lat pracy zawodowej nie spotkałem się z czymś takim

Moja żona początkowo nie chciała poddać się kuracji. Była zniechęcona, jednak w końcu udało mi się ją namówić. Już po zażyciu 1 dawki mówiła, że lepiej się czuje, nie boli ją głowa i ma zdecydowanie lepszą koncentrację. Po 4 dniach stosowania formuły pozbyła się bólu i uciążliwych skurczy nóg, szybkiego łapania zadyszki oraz „ciężkich”, opuchniętych łydek nawet po krótkim spacerze. Była zachwycona efektami, jednak jako naukowiec doskonale wiedziałem, że najważniejsze okażą się badania lekarskie… Mojej żonie groził także zawał serca. Zdawałem sobie sprawę, że muszę działać szybko, bo kolejne niebezpieczeństwo jest tuż za rogiem. Czas płynął nieubłagalnie…

Po trzech miesiącach żona zrobiła kompleksowe badania. Byłem w szoku, gdy okazało się, że:

ciśnienie krwi znacznie się obniżyło i wynosi 120–129/80-84 mmHg
cholesterol LDL jest w normie i wynosi 110 mg/dl
poziom trójglicerydów we krwi wynosi 125 mg/dl
I NAJISTOTNIEJSZE: blaszki miażdżycowe całkowicie zniknęły!

Nie mogłem uwierzyć, że to nie dorobek farmacji, a w 100% naturalna, bazująca na roślinnych składnikach formuła dokonała takiego cudu! Po dwóch tygodniach poleciłem żonie powtórzyć badania. Wyniki były tak samo satysfakcjonujące!

Moi koledzy z branży nie mogli w to uwierzyć!

przed

Na zdjęciu przedstawiono przekrój wewnętrzny tętnicy wraz z przylegającymi do niej żyłami. Początkowo złogi miażdżycowe zajmują prawie 50% tętnicy, co poważnie utrudnia prawidłowy przepływ krwi. Istnieje wówczas wysokie ryzyko wystąpienia zawału. W pierwszych 10 dniach kuracji, dzięki aktywnym enzymom i molekułom roślinnym, złogi ulegają stopniowemu rozpuszczeniu, ponadto następuje rozszerzenie światła naczyń krwionośnych. Po miesiącu można zaobserwować znaczne zmniejszenie grubości blaszek miażdżycowych oraz oczyszczenie żył ze złogów tłuszczu i odblokowanie ścian tętnic. Drugi rysunek ukazuje odblokowaną tętnicę. Krew płynie już swobodnie po około 3 miesiącach kuracji. Ryzyko wystąpienia groźnych powikłań, takich jak: zator, udar czy zawał, zmniejsza się aż o 97,7%.

Jako autorytet w branży byłem skończony…

Po udanych badaniach i długiej pracy nad nową kuracją przestałem przepisywać pacjentom standardowe leki przeciwmiażdżycowe. Niestety nie chcieli leczyć się alternatywnym, naturalnym sposobem. Zwyczajnie nie ufali nowej metodzie. Pomimo że znalazłem producenta, który podjął się produkcji mojego preparatu ludzie wciąż uważali, że chcę tylko zarobić pieniądze i wcale nie leczę chorych. Brakowało mi skutecznych argumentów, a przecież wyleczyłem własną żonę z miażdżycy! Postanowiłem wyjechać do Nowej Zelandii, gdzie otworzyłem samodzielny gabinet lekarski.

W nowym miejscu ludzie byli bardziej przychylni nowej metodzie leczenia. Wieść o niej rozniosła się bardzo szybko. Każdego dnia przyjmuję kilkunastu pacjentów, którzy są wdzięczni za przywrócenie im zdrowia, z czego jestem bardzo dumny. Dziś już inaczej patrzę na medycynę i schorzenia układu krwionośnego. Moja ZDROWA żona i tysiące wyleczonych pacjentów to największa nagroda jaką dostałem od życia.

Formularz zamówienia

TAK! Chcę otrzymać Cardix Forte 0 taniej. Oznacza to, że mój wybór jest całkowicie bezpieczny, ponieważ preparat jest objęty Europejską Gwarancją Najwyższej Jakości. Produkt zostanie mi dostarczony kurierem w ciągu najbliższych kilku dni.